Syn zmarłego niedawno Eddiego Van Halena zapytany został, które płyty z dyskografii zespołu założonego przez jego ojca są w jego opinii najlepsze.
Wolfgang, syn zmarłego w ubiegłym miesiącu Eddiego Van Halena, był gościem w radiu 94.5 The Buzz. Wraz z prowadzącym rozmawiali o wielu sprawach, aż w końcu dotarli do tematu zespołu Van Halen.
Prowadzący zapytał Wolfganga, który album formacji jest jego zdaniem najlepszy. Chwilę się zastanowił i przyznał, że nie może wskazać tylko jednego. Powiedział:
Mogę odpowiedzieć jedynie wtedy, gdy podzielę to według wokalistów. W czasach Rotha prawdopodobnie wskazałbym dwa, które są na równi – „Fair Warning” oraz „1984”. Jeśli chodzi natomiast o erę Hagara, byłby to kolejny remis tym razem pomiędzy „For Unlawful Carnal Knowledge” oraz „Balance”. Wydaje mi się, że ten ostatni nie został dostatecznie doceniony, a to bardzo dobry album.
Niedawno Wolfgang Van Halen opublikował utwór, który poświęcił zmarłemu ojcu – mowa o singlu „Distance”.
