Pewien wypadek przytrafił się podczas koncertu wokaliście The Hives.
Kilka dni temu The Hives grali wraz z Arctic Monkeys w Manchesterze. W pewnym momencie wokaliście przytrafił się pewien incydent.
Howlin’ Pelle Almqvist wymachiwał mikrofonem i źle wymierzył tak, że mikrofon trafił go prosto w twarz rozcinając łuk brwiowy. Twarz wokalisty The Hives szybko zalała się krwią. Choć wyglądało to dość groźnie po koncercie Pelle przyznał, że nic poważnego mu się nie stało.
Poniżej możecie obejrzeć zdjęcia.
The Hives powracają z pierwszą od 2012 roku płytą studyjną. Album „The Death Of Randy Fitzsimmons” ukaże się 11 sierpnia. Natomiast miesiąc później grupa wystąpi w Polsce: koncert odbędzie się 19 września 2023 roku w warszawskim klubie Progresja. Mamy nadzieję, że tym razem obejdzie się bez krwawych incydentów z mikrofonem.
The Hives to – w pakiecie chociażby z Backyard Babies czy The Hellacopters – właśnie jeden z takich zespołów, w którym pięknie wybrzmiewają wszystkie ww. elementy. Na koncertach dyrygują publiką, bo ich żelazna pewność siebie powoduje, że na scenie czują się jak w domu. Szwedzi z The Hives świętują w tym roku trzydziestolecie działalności, a ich wściekle garażowy, nasycony testosteronem punk’n’roll wciąż kąsa tak samo skutecznie.
