Przemysław „Hans” Frencel to znany z zespołów Pięć Dwa i Luxtorpeda raper oraz piosenkarz. Niedawno opublikował w sieci film, w którym szczerze opowiada o swoich problemach z używkami oraz depresją. Sprawdźcie, co miał do powiedzenia.
Pięć Dwa. Szczegóły nowej płyty
Pomysł nagrania takiego filmu zrodził się spontanicznie i w pierwotnym założeniu był przeznaczony dla uzależnionego podopiecznego kolegi. Hans wyjaśnia:
Grzegorz cierpiał w wyniku wielu uzależnień i zaburzeń psychicznych, rodzina po kolejnej nieudanej terapii zerwała z nim kontakt i zostawiła w zamkniętej placówce. Zdolny kucharz i ciekawy młody człowiek, bez motywacji, chęci zmiany i woli walki o własne życie. Miałem nagrać pozdrowienia i parę słów podnoszących na duchu, byłem wtedy w drodze na koncert, zjechałem na parking i wyszło z tego, zupełnie niezamierzenie, te kilkanaście minut monologu. Znalazłem to niedawno w telefonie. Wrzucam tutaj, być może komuś się przyda.
W filmie Hans otwiera się na temat własnych przejść z używkami:
Zacząłem kopcić zioło w podstawówce, w międzyczasie chodziłem na spotkania do Monaru, o co poprosiła mnie matka. Skończyłem palić tuż przed maturą, bo chciałem zdać maturę i zrobić coś ze swoim życiem. (…)
Potem (…) zamieniłem zioło na wódę, przez trzy lata trasy koncertowej każdy wyjazd zaczynaliśmy tak, że otwieraliśmy flaszkę wódki w samochodzie, jeszcze przed wyruszeniem z Dębca. Mocno się skopciłem, bywało że miałem paranoje i lęki, ale zrzucałem to na karb tego, że za dużo wyjarałem. Jak za dużo wódy pochlałem też miałem dziwne stany. Ale generalnie spoko: wóda, fajnie, to przecież staropolski zwyczaj, a zioło jest zdrowotne, leczą nim różne choroby. Parę lat później obudziłem się ze zdiagnozowaną depresją i stanami lękowymi, które uniemożliwiły mi funkcjonowanie w życiu.
Dalej Hans opowiada, jak te lęki paraliżowały jego życie i jak próbował z nimi walczyć. Mówi też o problemach swoich kolegów z zespołów:
Deep był też na prochach dłuższy czas. Też się leczył. Litza, z którym gram w Luxtorpedzie też był na prochach, też ma jakieś jazdy i jeszcze dziś czasami musi się wspomagać jakimiś doraźnymi środkami, żeby stanąć na nogi.
Cały film możecie obejrzeć poniżej.
rf | fot. Mateusz Otremba