Wokalista Journey pozostawił fanom decyzję, czy powinien odejść z zespołu. Powodem jest niedawny koncert.
Kilka dni temu zespół Journey był gwiazdą festiwalu Rock In Rio w Brazylii. Fani szybko zauważyli, że wokalista Arnel Pineda nie jest w dobrej formie i nie radzi sobie ze śpiewaniem przebojów Journey.
Arnel Pineda, który w Journey śpiewa od 2007 roku i nagrał z zespołem dwa albumy studyjne, odniósł się do krytyki. W poście na Facebooku napisał:
Mam tego świadomość. Nikt na całym świecie nie czuje się z tego powodu bardziej zdruzgotany niż ja. Niesamowite, że możesz tysiąc rzeczy zrobić dobrze i nie zostaną one zapamiętane z powodu TEGO. Psychicznie i emocjonalnie już się nacierpiałem i dalej cierpię. Ale poradzę sobie. Mam więc propozycję (szczególnie dla tych, którzy od samego początku mnie nie lubili): napiszcie po prostu ODEJDŹ albo ZOSTAŃ. Jeśli będzie milion ODEJDŹ odejdę z zespołu na dobre. Gracie w tę grę?
Poniżej możecie zobaczyć, jak Arnel zaśpiewał w Rio jeden z największych przebojów Journey, „Don’t Stop Believin’”.