Film „Kler” wszedł do kin 28 września i już może pochwalić się rekordem oglądalności. W pierwszy weekend obejrzało go niemal milion osób. Żaden inny polski film od wielu lat nie miał takiego otwarcia.
Film wzbudził dyskusję na temat molestowania nieletnich przez księży. W odpowiedzi na nią Episkopat Polski zapowiedział stworzenie dokumentu o wykorzystywaniu seksualnym przez duchownych.
W rozmowie w radiu TOK FM Wojtek Smarzowski przyznał, że reakcja Episkopatu podsunęła mu pomysł na drugą część filmu:
Kiedy usłyszałem o tej komisji, od razu pomyślałem, jak zaczynałby się “Kler 2”. Arcybiskup Mordowicz, grany przez Janusza Gajosa, wysyła kilku księży pod dowództwem księdza Teodora, w tej roli Stanisław Brejdygant. Na specjalnej komisji ogłaszają radosną nowinę, że powstanie dokument, wewnętrzny wprawdzie, a Kościół zostanie oczyszczony i naprawiony. Ale równolegle abp. Mordowicz wysyła takiego księdza-petardę, w tej roli Jacek Beler, który jeździ od kurii do kurii i niszczy archiwa kościelne.
Czy powstanie kontynuacja filmu „Kler”? Póki co się na to nie zanosi. Smarzowski twierdzi, że jego kolejnym projektem będzie serial, którego akcja będzie toczyła się przed chrztem Polski. Reżyser argumentuje, że lubi podejmować różne tematy i skakać między epokami w swojej twórczości. „Mój zawód daje mi możliwość wędrówki między światami” – mówi.
rf