Kilka dni temu dobiegła końca kolejna edycja festiwalu, którzy wcześniej znany był jako Przystanek Woodstock, a od tego roku funkcjonuje jako Pol’and’Rock Festival. Wystąpiła na niej cała plejada gwiazd z kraju i ze świata, w tym Judas Priest, Gojira, Nocny Kochanek i Big Cyc. Od ponad 20 lat na czele festiwalu stoi Jerzy Owsiak oraz kierowana przez niego fundacja. To się jednak może wkrótce zmienić – tak przynajmniej wynikało z wpisu, który zamieścił na Facebooku, gospodarz legendarnej imprezy.
Judas Priest, Gojira oraz inni zachwyceni Pol'and'Rock Festival
Owsiak wyznał w niej, że chętnie oddałby organizację festiwalu miastu Kostrzyn nad Odrą, a sam wziął w nim udział jako zwykły uczestnik. Wyjawił też, że ma ochotę stworzyć coś nowego. Poniżej przypominamy fragment tej długiej wiadomości:
[…] I myślę, że Pol’and’Rock w przyszłym roku powinien być organizowany przez miasto. Chętnie wypracowany system i przepiękny Festiwal oddamy w ręce ludzi, którzy są na miejscu, reprezentują ten kawałek ziemi, których nauczyliśmy bardzo wielu rzeczy i jestem przekonany, że bardzo wielu ludzi, którzy do tej pory współpracowali z nami przy organizacji Woodstock, a teraz Pol’and’Rock, będzie współpracowało razem z miastem przy organizacji kolejnego Festiwalu […].
Na post, w rozmowie z portalem wp.pl, odpowiedział burmistrz Kostrzyna nad Odrą, Zbigniew Biedulski, który jasno stwierdził:
Jesteśmy całkowicie zaskoczeni tym wpisem, Jurek Owsiak nie rozmawiał z nami o tym pomyśle. O wszystkim dowiedzieliśmy się z mediów, które do nas dzwonią.
Uważa, że to zagrywka typowo medialna ze strony Owsiaka mająca wywołać szum. Dodał także:
Co chwilę ktoś dzwoni i pyta się, czy podejmiemy się organizacji tej imprezy. To nie jest możliwe. Organizacja festiwalu nie wpisuje się w katalog zadań, którymi możemy się zajmować. Festiwal to jest produkt Owsiaka.
Burmistrz dodał także, że koszty festiwalu są ogromne (ok. jedna dziesiąta budżetu miasta), a co za tym idzie Kostrzyna po prostu na to nie stać.
szy
