Czy festiwal Lollapalooza w Chicago wpłynął, jak obawiali się niektórzy, na wzrost przypadków covid w USA?
Wielki festiwal Lollapalooza odbył się w Chicago w dniach 29 lipca – 1 sierpnia i wzięło w nim udział około 385 tysięcy osób. Niektórzy protestowali przeciwko organizacji takiego festiwalu twierdząc, że będzie on tak zwanym „superspreader event”, czyli wydarzeniem, które doprowadzi do znacznego wzrostu zachorowań na covid.
Rzecznik zdrowia publicznego w Chicago opublikował wyniki badań wskazujące, że takie obawy były nieuzasadnione. Według dr Allison Arwady po festiwalu odnotowano tylko 203 zakażenia koronawirusem wśród uczestników: 127 z nich było wcześniej szczepionych, a 76 nie. Oznacza to, że tylko 0,0004% zaszczepionych uczestników i 0,0016% niezaszczepionych uczestników się zaraziło.
Dr Arwady mówi:
Nie ma dowodów na to, żeby wydarzenie to wpłynęło na epidemiologię covid w Chicago. Przy setkach tysięcy uczestników powinniśmy odnotować do tej pory znaczny wzrost przypadków zachorowań. Oczywiście nadal będziemy monitorować sytuację, jeśli to będzie konieczne. Każda osoba u której w trakcie lub po Lollapaloozie zdiagnozowano covid zostanie poddana analizie.
Mimo to niektóre agencje koncertowe planują wprowadzić obowiązek szczepień na organizowanych przez siebie koncertach. O takich planach poinformowała firma AEG Presents.
