Już kilka miesięcy temu poinformowano, że w rolę Geralta z Rivii wcieli się amerykański aktor Henry Cavill. Informacja ta została przyjęta nad Wisłą z umiarkowanym optymizmem. Najbardziej zawiedzeni byli ci, którzy oczekiwali zakontraktowania Tomasza Karolaka. Choć serial już powstaje, właśnie udało nam się dowiedzieć, że Cavill jednak nie zagra głównej roli w „Wiedźminie”.
Nowym wyborem producentów okazał się wokalista zespołu Iron Maiden, Bruce Dickinson. To jednocześnie odpowiedź na zadawane przez wielu pytanie – skąd nowa fryzura muzyka? Odpowiedź jest zatem prosta: przygotowuje się do roli życia w najnowszym serialu Netflixa.
Wydaje się, że ostatecznie podjęto słuszną decyzję, a oddanie aktora, który zamiast niehigienicznej peruki wolał zapuścić włosy, budzi podziw i radość. A ponadto Bruce będzie mógł dopisać do swojego bogatego CV kolejną pozycję – obok pieśniarza i pilota, stanie się również aktorem serialowym. Człowiek renesansu.
Jestem fanem serii „Wiedźmin” od wczesnych lat dziecięcych, dlatego niezwykle cieszy mnie, że ostatecznie doceniono mój warsztat i zaproponowano rolę Geralta. Jestem pewien, że fani nie będą zawiedzeni
– powiedział w ostatnim wywiadzie wyraźnie wzruszony wokalista Iron Maiden.
Poza obsadą głównej roli, nie doszło do żadnych zmian personalnych. W serialu, którego premiera jeszcze w tym roku, zobaczymy między innymi Freyę Allen, Anyę Chalotrę, Adama Levy’ego i wielu innych.
%%REKLAMA%%
mg