28 października w Fillmore, w Detroit, odbędzie się specjalny koncert We Came As Romans. Grupa uczci nim pamięć wokalisty Kyle’a Pavone’a, który zmarł 25 sierpnia 2018 roku w wieku 28 lat. Przyczyną jego przedwczesnej śmierci było przypadkowe przedawkowanie leków.
Podczas koncertu mają wystąpić przeróżni goście, a cały dochód z imprezy zostanie przekazany na rzecz Kyle Pavone Foundation. Dave Stephens mówi:
Będzie to wielkie przyjęcie, na którym celebrować będziemy wspaniałe rzeczy, jakich Kyle dokonał za życia. Robimy to tylko dlatego, bo chcemy uczcić pamięć Kyle’a i chcemy wciąż grać te piosenki. Scena była jego ulubionym miejscem, a zwłaszcza ta scena w Detroit.
Po śmierci Pavone’a grupa opublikowała oświadczenie, w którym poinformowała, że nie zamierza kończyć działalności:
Po ostatnich wydarzeniach zdecydowaliśmy, że najlepszym wyjściem dla zespołu będzie wzięcie udziału w trasie z Bullet For My Valentine. Wydaje nam się, że w ten sposób uhonorujemy Kyle’a i będziemy mogli i będziemy mogli promować jego fundację, czyli the Kyle Pavone Foundation. Będziemy robić to, czego by od nas oczekiwał – będziemy razem na scenie grali naszą muzykę dla fanów. Nie będziemy szukać zastępstwa dla Kyle’a. Będziemy koncertowali w pięciu i oddawali hołd jego życiu przez następnych kilka tygodni.
Zespół We Came as Romans, wykonujący szeroko rozumiany metalcore, sformowany został w 2005 roku w Detroit. Kyle Pavone dołączył do składu w 2008 roku i występował z nim aż do teraz. Muzyk przygotował z formacja wszystkie pięć studyjnych płyt, z których ostatnią była „Cold Like War” z 2017 roku. Pavone nie tylko śpiewał, ale również grał na instrumentach klawiszowych.
rf