Czy tytuł „Cancer Culture” Decapitated to aluzja do cancel culture?
Najnowszy album Decapitated zatytułowany jest „Cancer Culture”. Czy jest to aluzja do cancel culture? Jak się okazuje nie do końca.
W wywiadzie dla „Teraz Rocka” zapytał o to Wacława „Vogga” Kiełtykę Jordan Babula. Vogg odparł:
Nie chodziło nam tylko o cancel culture, ale o ogół zjawisk, które występują na świecie, o to, czym jesteśmy jako społeczeństwo. Cancer oznacza nas, ludzkość, która jest rakiem tego świata. I każdy tekst na płycie się do tego odnosi. Że nie szanujemy planety, niszczymy ją. Nie szanujemy siebie nawzajem. Są tu pytania o religię – po co nam ona? Z kolei „Just A Cigarette”mówi o tym, że nie skupiamy się na sprawach codziennych, na tym, by dbać o siebie i o swoich najbliższych, tylko wyznaczamy sobie wielkie, zbyt wielkie cele. Niemal każdy z nas myśli, że będzie bohaterem, że w jego życiu wydarzą się nadzwyczajne rzeczy. Ludzie cierpią na przerost ambicji, który im szkodzi, a nie pomaga, bo nieliczni są w stanie osiągać tak wiele. Generalnie w tym, co pisze Jarek (Szubrycht, od kilku albumów tekściarz Decapitated – red.), jest bardzo dużo pesymizmu i mało nadziei.
Cały wywiad z Voggiem znajdziecie w czerwcowym „Teraz Rocku”, który jest w sprzedaży.
CZERWCOWY TERAZ ROCK – KUP ONLINE