Pojawiły się plotki, jakoby latem 2019 roku na scenę miał powrócić Van Halen w składzie z udziałem Davida Lee Rotha i Michaela Anthony’ego. Ostatni raz grupa w tym składzie grała w 1984 roku.
Plotki zaczęły krążyć, gdy całkiem niedawno David Lee Roth udzielił wywiadu magazynowi „Vulture”, w którym powiedział:
Latem wrócimy w oryginalnym składzie, możliwe że z kimś sławnym. Mój zespół będzie grał w tym samym miejscu, w którym grają Jankesi.
Na pytanie dziennikarza, czy to oznacza, że Van Halen zagra na stadionie Jankesów w oryginalnym składzie, Roth odparł:
Tak, ale nie mogę… Jeśli coś powiem i zostanie to uwiecznione na taśmie, zaraz zrobi się afera. Nie mogę nic powiedzieć. Skontaktowałem się jednak z kolegami, z Metallicą, Guns N' Roses, Jasonem Aldeanem, Foo Fighters, Church i Stapleton. I wszyscy powiedzieli, że jeśli coś z tego wyjdzie to z pewnością się zaangażują.
Teraz plotki potwierdził dziennikarz Eddie Trunk:
Nie mogę zdradzić mojego źródła, ale słyszałem od kogoś, kto działa w przemyśle muzycznym, że w 2019 roku Van Halen rzeczywiście będzie koncertował. Ale to są plotki. Podkreślam: plotki. Plotki z wiarygodnego źródła, jednak wciąż plotki. Mówią one, że w 2019 roku zespół będzie koncertował w oryginalnym składzie, co oznacza powrót Michaela.
Chociaż David Lee Roth powrócił do Van Halen w 2007 roku, grupę opuścił wówczas Michael Anthony. Jego miejsce zajął syn Eddiego Van Halena, Wolfgang, który miał zaledwie 16 lat.
rf