13 listopada 2018 roku w Berlinie zespół U2 zakończył europejską trasę koncertową Experience + Innocence. Fanów zaskoczyły słowa, wypowiedziane ze sceny przez Bono.
Według „U2gigs” Bono miał podczas tego koncertu zwrócić się do fanów następującymi słowami:
Byliśmy w trasie dość długo. Będzie 40 lat. Ostatnie lata były dla nas naprawdę wyjątkowe. Teraz odchodzimy.
Fani zastanawiają się, co mają oznaczać te słowa. Czy U2 zrobi sobie teraz dłuższą przerwę od koncertowania? A może grupa zamierza zawiesić działalność? Fakt, że ostatnie lata były trudne, zwłaszcza dla Bono. O swoich bliskich spotkaniach ze śmiercią Bono wspomniał w wywiadzie dla „Sunday Times”. Jak się okazuje, wypadek rowerowy, któremu uległ wokalista w 2015 roku był zaledwie jednym z incydentów, jakie przydarzyły się Bono. Przed nagraniem płyty „Songs Of Experience” Bono znowu otarł się o śmierć. W wywiadzie wokalista mówi:
Była to bardzo poważna sytuacja. Teraz wszystko jest ze mną dobrze, ale o mały włos, a zakończyłoby się zupełnie inaczej. Otrzymałem wiele znaków ostrzegawczych. W ciągu ostatnich kilku lat zebrałem parę ciosów. Przeżyłem wstrząs, przez który omal nie rozstałem się z życiem. Było to koszmarne przeżycie. Ale nie będę się nad nim rozwodził. Nie chcę mówić, co to było.
Być może powinienem był zwrócić uwagę na pewne głosy, szepczące mi do ucha. Lubię życie i staram się czerpać w pełni z każdego dnia. Po raz pierwszy otarłem się o te drzwi, ale nie otworzyły się. Poczułem, jakby Bóg szeptał do mnie: „Następnym razem zapukaj, albo naciśnij klamkę. Nie napieraj ramieniem, bo się połamiesz”.
Warto też wspomnieć, że wczorajszy koncert w Berlinie pierwotnie miał odbyć się na początku września, jednak został przerwany, gdy Bono stracił głos. Koncert został przeniesiony na koniec trasy, czyli na 13 listopada.
rf | fot. U2start