Black Sabbath przestało istnieć już jakiś czas temu, a Tony Iommi zapowiada wydanie premierowego materiału pod swoim nazwiskiem. Czy w końcu mu się uda?
Choć niedawno Tony Iommi opublikował pierwszy od lat premierowy materiał, wcale nie oznacza to, że otrzymamy w najbliższym czasie więcej utworów podpisanych przez mistrza gitary z Black Sabbath. Co prawda od lat mówi on o potrzebie tworzenia i wydawania swoich utworów, ale niewiele się w tej sprawie dzieje.
W rozmowie z „Planet Rock” Iommi powiedział niedawno, że wciąż chce wydać premierowy materiał:
Jest na to [publikację] duża szansa. Lubię to robić. Mam tak dużo materiału, że po prostu chcę zacząć zbierać go teraz do kupy. Bo na moim telefonie jest czterysta czy pięćset riffów. I muszę je w końcu wyrzucić. Chodzi o to, żeby się za to zabrać – w tym rzecz. Problemem jest nadmiar obowiązków, a także pandemia, która wszystko zablokowała. Pracowałem nad utworami, a inżynier przychodził i załatwialiśmy pewne sprawy. Ale kiedy to wszystko się zaczęło i nie mogłem mieć nikogo w domu ani w studiu, to proces się zatrzymał, a ja zacząłem się angażować w inne rzeczy (…) Muszę do tego wrócić.
Kiedy to nastąpi? Tego oczywiście nie wiemy, ale jest nadzieja, że w najbliższym czasie Iommi weźmie się za obróbkę nagranych już riffów. Wspomniany nowy utwór, który pojawi się niedawno, to„Scent Of Dark”. Promuje on… zapach perfum, który lider Black Sabbath zaprojektował wraz z włoską firmą Xerjoff i Sergio Momo.
Utworu możecie wysłuchać poniżej:
TRZYPAK WYDANIE SPECJALNE – KUP ONLINE