Wpis na profilu Slayera w serwisie Instagram, na którym zobaczyć mogliśmy muzyków z zespołu i „doklejonego” Donalda Trumpa, pojawił się 20 stycznia. Później został usunięty, a następnie ponownie opublikowany, ale z komentarzem autora – Toma Araya’i. Tłumaczył, że to żart. Problematyczny okazał się jednak ten fragment:
Nigdy nie przypuszczałem, że tyle [dosł.] płatków śniegu będzie deklarować swoją niechęć do nowego prezydenta.
Należy w tym miejscu zaznaczyć, że przetłumaczone powyżej dosłownie „płatki śniegu” w języku angielskim mają kilka znaczeń. Poza opadami atmosferycznymi, jest to również metafora ludzi jako istot różniących się od siebie, a także obraźliwe określenie gejów i lesbijek. Tak się złożyło, że wielu internautów przyjęło to ostatnie tłumaczenie i nazwało wokalistę Slayera homofobem.
Dyskusja pod wpisem serwisu Blabbermouth.net w serwisie Facebook była tak zażarta, że głos postanowiła zabrać córka Toma, Ariel Araya, która stanęła w obronie swojego ojca:
Szczerze mówiąc staję w obronie mojego taty, żeby sprawdzić, czy będę w stanie dotrzeć do twardogłowych, którzy wykazują się ignorancją i nie potrafią przeczytać ze zrozumieniem tego, co pojawiło się pod zdjęciem opublikowanym przez mojego tatę.
Nigdy nikogo nie popierał. Chciał tylko zakomunikować ludziom, że nie ma co płakać i narzekać na coś, na co nie ma się wpływu. [Trump] został prezydentem niezależnie od tego, czy ludzie go lubią, czy nie.
[Tata] uznał zdjęcie za zabawne i je opublikował, ktoś je później usunął. Komentarz o „płatkach śniegu” był skierowany do osoby, która wpis usunęła. Ludzie i tak poczuli się urażeni i uznali, że to nie był żart, tylko homofobia. Ale on nie jest homofobem, tylko wrzucił do sieci coś, co i tak mówiło wiele osób. Nie lubi obrażać innych. Nie lubi też idiotów. Zdanie zostało wyrwane z kontekstu. Ludzie jednak lubią niszczyć innych, żeby zweryfikować własne opinie.
Ariel Araya wróciła jeszcze do tematu poparcia dla Trumpa, które domniemanie zademonstrował Tom Araya:
Niech ci, którzy chcą dokopać mojemu tacie za „wspieranie” Trumpa (czego nie zrobił), nie zapominają, że Kerry poparł Hilary w wywiadzie dla Rolling Stone, a Gary wstawił się za Sandersem w rozmowie dla Blabbermouth.
Ariel na koniec przestrzegła, żeby nie czerpać całej swojej życiowej wiedzy z tego, co przekazują media. Jej wpis w oryginale możecie znaleźć poniżej:
mg
