Thunder genialnie strollował fanki słynnego boysbandu

/ 2 lutego, 2021


Członkowie hardrockowego zespołu Thunder postanowili zrobić żart fankom Take That. Potem jednak zaczęli obawiać się o swoje życie.


Thunder to brytyjski zespół hardrockowy, którego członkowie obdarzeni są oryginalnym poczuciem humoru. Wokalista grupy, Danny Bowes, w rozmowie z „Teraz Rockiem” opowiedział o tym, jak raz zrobili kawał fankom boysbandu Take That.

Całość miała miejsce, gdy Thunder występował w popularnym brytyjskim programie telewizyjnym „Top Of The Pops”. Danny mówi:

Przyjechaliśmy do studia BBC na nagrania Top Of The Pops czarnym, amerykańskim minivanem – dużym, palącym jak smok, z przyciemnianymi szybami. Gdy nasz kierowca rozmawiał z ochroniarzem, nasz van został otoczony przez fanki, które miały nadzieję, że tego dnia zagra Take That, bo producenci programu nie ujawniali, kto danego dnia zagra. Zbierały się więc tam codziennie i czekały. Miały tabliczki z napisami „kocham cię Robbie”, „kocham cię Mark”, z numerami telefonów i krzyczały jak oszalałe. Jako urodzony psotnik uchyliłem lekko okno i pomachałem im. Dziewczyny wydały z siebie pisk, a my wjechaliśmy zagrać w Top Of The Pops. Kilka godzin później wskoczyliśmy do samochodu, wyjechaliśmy, a dziewczyny wciąż tam były. Znowu uchyliłem okno i im pomachałem, znowu zaczęły piszczeć, a my odjechaliśmy w stronę południowego Londynu, gdzie mieszkaliśmy. Jakieś dziesięć minut później ktoś spojrzał przez tylne okno i powiedział: Popatrzcie na to! Ujrzeliśmy z dziesięć samochodów wypełnionych dziewczynami. Trzymały przy oknach i przez szyberdachy tabliczki z numerami telefonów i słowami „zadzwoń do mnie”. Jako psotnik powiedziałem kolegom: Zadzwońmy do nich, będzie ubaw. Zespół tarzał się po podłodze ze śmiechu. Zadzwoniłem pod pierwszy numer, jaki zobaczyłem, odebrała dziewczyna, a ja powiedziałem: Cześć, tu Robbie, a ona tak głośno krzyknęła, że aż musiałem odsunąć słuchawkę od ucha. Włączyłem głośnik i zacząłem z nimi rozmawiać o tym, że jesteśmy Take That, że właśnie zagraliśmy w Top Of The Pops, że niedługo wyjdzie nasza nowa płyta. Przez jakieś pięć minut udawałem Robbiego Williamsa. Kiedy zapytała, czy mogę dać do telefonu kogoś innego, powiedziałem „dobra”, zasłoniłem mikrofon i zapytałem, kto chce udawać kogoś innego. Ale cały zespół płakał ze śmiechu i nie był w stanie nic z siebie wydusić. W końcu stwierdziłem, że sam to zrobię. Zmieniłem głos i powiedziałem: Cześć, tu Mark. Udawałem tak przez 20-30 minut każdego członka Take That. Nawet nie przejmowałem się tym, czy mój głos brzmi podobnie, i tak we wszystko wierzyły. Było to bardzo zabawne i bardzo głupie. Ale potem zaczęły się problemy, bo jechały za nami aż do południowego Londynu. Zbliżaliśmy się do miejsca, gdzie zaparkowane były nasze samochody, zacząłem się więc zastanawiać: Co będzie, jak wyjdziemy z vana i zorientują się, że nie jesteśmy Take That? Zabiją nas! Już widziałem te nagłówki w gazecie: „Rockowy zespół zabity przez fanki Take That”. Kazaliśmy więc naszemu kierowcy przejechać na czerwonym świetle i jak najszybciej dojechać na parking, szybko wyskoczyliśmy z vana, schowaliśmy się za murem. Van odjeżdżał w chwili, gdy nadjechały dziewczyny, ujrzały więc odjeżdżającą ciężarówkę i pognały za nią, podczas gdy my przerażeni czekaliśmy za murem, aż samochody znikną. Kierowca mieszkał na południowym wybrzeżu, jakieś półtorej godziny od Londynu. Uszło więc to nam na sucho.

Całą rozmowę z wokalistą Thunder przeczytacie niedługo na łamach „Teraz Rocka”. 12 marca ukaże się nowy studyjny album Thunder. Będzie zatytułowany „All The Right Noises” i znajdzie się na nim jedenaście nowych kompozycji.

Zespół zaprezentował drugi utwór zapowiadający płytę, kompozycję „Going To Sin City”. Lyric video można zobaczyć tutaj:

KOMENTARZE

Przeczytaj także