Zespół The Rolling Stones, który w tym roku będzie świętował 55. rocznicę istnienia, pracuje nad nowym albumem studyjnym. Niewykluczone są też kolejne koncerty.
Zakk Wylde ruszy w trasę z Ozzym
Perkusista zespołu, Charlie Watts, udzielił kilka dni temu podczas rozdania nagród Jazz FM wywiadu, w którym zdradził jak idą prace nad płytą.
W grudniu 2016 roku ukazała się płyta „Blue & Lonesome”, na której The Rolling Stones nagrali przeróbki standardów bluesowych. Płyta spotkała się z bardzo dobrym przyjęciem fanów i krytyków, była to jednak tylko odskocznia od prac nad nową płytą z autorskim materiałem.
Pracowaliśmy nad nową płytą, kiedy Keith [Richards] powiedział: „Zmuszę go – wskazując na Micka [Jaggera] – do zagrania na harmonijce ustnej utworu ‘Blue & Lonesome’”. Mick posłusznie zagrał „Blue & Lonesome”, potem zagraliśmy jeszcze jeden i w trzy dni nagraliśmy płytę. Szczerze mówiąc, myśleliśmy z Keithem, że nie będzie chciał zagrać „Blue & Lonesome”, ale zagrał, bo uwielbia grać na harmonijce i jest w tym świetny. Nagrywaliśmy po 2-3 piosenki dziennie, jedna po drugiej. To najszybciej i najtaniej nagrana płyta, jaką zrobiliśmy. Po niej wróciliśmy do pracy nad tą nową płytą, którą mamy nadzieję kiedyś wydać. Pierwotnie chodziło Keithowi o zmuszenie Micka do nagrania tej jednej piosenki na nowy album, ale wyszła nam cała płyta, która wszystkim się podoba. Nie ma nic milszego, kiedy zrobisz coś takiego, a ludziom się podoba.
Charlie Watts zdradził też, że woli nagrywać płyty właśnie w taki szybki sposób, podobnie jak zespół robił to w początkach swojej działalności. Jego pogląd podziela Keith Richards, natomiast Mick Jagger jest zwolennikiem nowoczesności.
Mick przychodzi z piosenką w telefonie, podłącza do głośnika, odtwarza ją. Mówimy: „Aha, a więc to idzie tak” i kopiujemy ją.
Cały wywiad z Charliem Wattsem możecie obejrzeć poniżej.
Coraz więcej europejskich mediów spekuluje czy na jesieni nie ruszy trasa koncertowa The Rolling Stones. Trasa miałaby najprawdopodobniej potrwać od września do listopada. Jedną z niepotwierdzonych oficjalnie, ale krążących dat, jest 12 września. Wtedy miałby się odbyć koncert na Stadionie Olimpijskim w Monachium.
rf