Wkrótce po śmierci Kurta Cobaina perkusista Dave Grohl założył własny projekt Foo Fighters, który później wyrósł na jeden z najpopularniejszych zespołów rockowych. Czy zrobiłby tak, gdyby lider Nirvany żył?
Dave Grohl wskazuje idealny album rockowy
Swoją opinię w tej sprawie wyraził perkusista Foo Fighters, Taylor Hawkins, mówiąc w wywiadzie dla „Music Week”:
Gwarantuję ci, że gdyby z jakiegoś powodu Kurt Cobain nie zmarł tak wcześnie i Nirvana istniałaby dalej, Dave Grohl i tak zrobiłby to samo. Foo Fighters by istnieli. Nie byliby tak popularni, bo zajęty byłby Nirvaną, ale musiał to zrobić. Musiał nagrać płyty Foo Fighters. Tacy jesteśmy. Musimy pisać piosenki. Musimy nagrywać płyty.
%%REKLAMA%%
Foo Fighters zabiera się do pracy nad nową płytą. Kilka tygodni temu perkusista Taylor Hawkins powiedział:
Z tego co wiem od naszego lidera, Dave’a Grohla, ma sporo wersji demo, nad którymi pracuje. Obstawiam, że zaczniemy pracować nad tym zaraz po zakończeniu europejskiej trasy… Może nie od razu po niej, ale zaczniemy składać to wszystko do kupy
To długi proces, ale mamy sporo materiału. Wydaje mi się, a nawet mam nadzieję, że nowy album pojawi się w przyszłym roku. Powinno się nam udać.
Dyskografię Foo Fighters zamyka album „Concrete and Gold”, który ukazał się 2017 roku.
rf