Ostatnio o telefonach na koncertach zrobiło się głośno. Między innymi z powodu Jacka White'a, który zakazał podczas swoich występów używania jakichkolwiek urządzeń nagrywających. Publiczność musi je zamknąć w specjalnych futerałach. Co o tym pomyśle sądzi Sully Erna, wokalista Godsmack?
Riverside. Nowa płyta we wrześniu, duża trasa w październiku
Muzyk z jednej strony jest w stanie zrozumieć fanów, którzy chcą uwieczniać koncerty na swoich urządzeniach mobilnych, z drugiej – popiera ten (dla wielu – kontrowersyjny) pomysł. Opowiedział o tym w podcaście Eddiego Trunka:
Chcę, żeby fani widzieli to wszystko. Chcę tego dla nich. Naprawdę chciałbym, by fani mogli doświadczyć koncertu tak, jak powinni, a nie trzymając w rękach małe, 4-calowe ekrany.
Rozumiem, że czasami to twoja jedyna okazja, żeby pójść na koncert, że to może jedyna okazja, aby zobaczyć kogoś na żywo. Z drugiej strony jest pewien rodzaj magii: ona działa wtedy, kiedy nie masz ze sobą telefonu, gdy po prostu chłoniesz atmosferę i zanurzasz się w muzyce.
Wokalista uważa, że nie ma nic lepszego niż podziwianie artysty bez żadnych urządzeń:
W Nowy Rok widziałem Eltona Johna w Caesars Palace. Nie przyszło mi nawet do głowy, aby wziąć ze sobą telefon. Byłem po prostu oczarowany wykonaniem. jego piosenkami, które tak wiele dla mnie znaczą.
I na sam koniec dodaje:
Nawet, gdy dwa dni później oglądasz w domu te nagrania, to nie czujesz tego samego. Czasami lepiej zachować wspomnienia – zabierzesz je do grobu, będziesz pamiętać o tych wspaniałych chwilach w twoim życiu, a nie będziesz polegać na 5-calowym ekranie komputera.
Na chwilę obecną jednak podczas występów formacji Godsmack można używać telefonów i innych urządzeń nagrywających. Przypomnijmy: grupa w tym roku zagra w naszym kraju. 22 listopada wystąpi w warszawskim klubie Progresja w ramach trasy promującej album „When Legends Rise”, który na rynku ukazał się w kwietniu. Organizatorem jest Metal Mind Productions.
szy