Wokalista, który opuścił Iced Earth wypowiedział się na temat tego, co zrobił Jon Schaffer.
Wokalista Stu Block i basista Luke Appleton ogłosili swoje odejście z Iced Earth w wyniku wydarzeń na Capitolu, w których udział brał gitarzysta Jon Schaffer.
W wywiadzie dla „The Metal Voice” Stu Block skomentował to, co zrobił Schaffer:
Każdy podejmuje złe decyzje, ale Jon totalnie przejebał. Jestem pewien, że o tym wie. Każdy, kto ma choć połowę mózgu wie o tym. To mnie boli, bo mieliśmy plany, ale nie możesz mówić nikomu, co robić. Zwłaszcza, jeśli ktoś ma taką silną osobowość. To byłaby czcza gadka. Nie czuję do niego nienawiści. Czuję smutek. Żal mi, że wszystko się tak potoczyło. Może pewnego dnia porozmawiamy. Nie wiem. Nie byłbym tego pewien. Ale chyba wie, że w moim sercu wciąż jest dla niego miejsce, bo widziałem, jak ten człowiek robi wiele wspaniałych rzeczy. Chcę jednak iść dalej. I tyle.
Schaffer został wypuszczony z aresztu w kwietniu po tym, jak zgodził się na następujące warunki:
- pozostanie pod nadzorem sądu północnego okręgu Indiany
- odda swój paszport i inne dokumenty umożliwiające wyjazd za granicę
- nie może przebywać na terenie Dystryktu Columbia, nie licząc przesłuchań i spotkań z prawnikami
- może podróżować po kontynentalnej części Stanów Zjednoczonych jeśli uprzedzi o tym odpowiednie organy
- nie może posiadać żadnej broni ani ładunków wybuchowych
Za zarzuty, do których przyznał się Schaffer może mu grozić odpowiednio 20 i 10 lat więzienia, ale jak podaje „CNN” prawnicy Schaffera uzgodnili, że w zależności od wyniku jego współpracy z sądem, dostanie od 3,5 do 4,5 lat w więzieniu.