Steven Wilson kończy promocję płyty „To The Bone” z 2017 roku i przystępuje do pracy nad nowym albumem. Kilka tygodni temu zdradził, że nowa płyta będzie zupełnie inna od poprzednich. Teraz wyjawił nam, na czym ta różnica będzie polegać.
Steven Wilson o Grecie Van Fleet: Ich muzyka to jakieś jaja
W wywiadzie dla „Teraz Rocka” Steven Wilson zdradził, że jego nowa płyta będzie bardziej nowoczesna:
Chcę nagrać rockową płytę odzwierciedlającą współczesne czasy. Moje ostatnie płyty powiązane były z muzyką, przy której dorastałem, czyli z lat 70. i 80. Teraz chcę zrobić album współczesny. Mam 51 lat, nie podbiję młodej publiczności, ale chcę oddać czasy, w których żyjemy, nasze troski, troski mojego pokolenia i muzykę, która teraz jest popularna.
Jednocześnie artysta wyjawił, że pracuje nad nowym albumem No-Man, którego premiera przewidziana jest na ten rok:
Pracujemy z Timem Bownessem powoli od 10 lat. Zeszłego lata dokonaliśmy duże postępy. Mamy już wszystko skomponowane i nagrane w wersji demo. Potrzebujemy tylko znaleźć muzyków do nagrania konkretnych partii. Będzie inna od poprzednich dwóch czy trzech płyt No-Man, bardziej dynamiczna i wciąż bardzo epicka.
%%REKLAMA%%
Cały wywiad ze Stevenem Wilsonem będziecie mogli przeczytać niedługo na łamach „Teraz Rocka”.
rf