Zmarł były wokalista Smash Mouth. Miał 56 lat.
Jak podaje magazyn „Rolling Stone” w wieku 56 lat w swoim domu zmarł były wokalista Smash Mouth, Steve Harwell.
Informację tę potwierdził menadżer zespołu, który napisał, że Steve zmarł „w otoczeniu rodziny i przyjaciół”.
Jeszcze dzisiaj rano menadżer informował, że Harwell pozostaje pod opieką pracowników hospicjum i pozostało mu „około tygodnia życia”.
Harwell ponoć cierpiał skrajną niewydolność wątroby, kardiomiopatię, a także encefalopatię Wernickego (encefalopatię alkoholową) – ostry zespół objawów neurologicznych występujący u alkoholików.
Steve Harwell opuścił Smash Mouth w 2021 roku po katastrofalnym koncercie, podczas którego nie był w stanie śpiewać, obrażał publiczność i wykonywał obraźliwe gesty.
Przedstawiciel zespołu wówczas w oświadczeniu napisał:
Steve od ośmiu lat zmaga się z problemami zdrowotnymi i podczas ostatniego koncertu doświadczył objawów bezpośrednio powiązanych z jego aktualnym stanem. Steve odchodzi ze Smash Mouth, żeby skupić się na swoim zdrowiu psychicznym i fizycznym.
Harwell w wywiadzie dla TMZ powiedział wtedy:
Dziękuję naszym lojalnym fanom. Starałem się pokonać moje problemy fizyczne i psychiczne, żeby dla was wystąpić, ale nie byłem w stanie. Jestem ciekaw, co Smash Mouth zrobi dalej i teraz zaliczam się do jego najnowszych fanów.
Steve Harwell był wokalistą Smash Mouth od samego powstania zespołu w 1994 roku. Grupa wylansowała takie przeboje jak „All Star” czy „Walkin’ On The Sun”.