Steve Hackett był ważną częścią zespołu Genesis. Postanowił go jednak opuścić i zająć się karierą solową.
Steve Hackett, który był gitarzystą Genesis w latach 1971-1977 w wywiadzie dla Mitcha Lafona opowiedział o tym, co kierowało nim, gdy postanowił opuścić odnoszącą sukcesy grupę.
Hackett powiedział:
Byłem zdeterminowany, żeby nagrywać solowy materiał. Podobało mi się to, co grał zespół, ale nie pozwalali mi wydawać solowych płyt. Mówili: „Jeśli będziesz tak robił, będziesz musiał opuścić zespół”. Myślałem o tym przez parę lat, w końcu uznałem, że nie mam żadnych gwarancji, że moje rzeczy zostaną nagrane przez zespół. Nie byłem jednym z założycieli grupy. Mówili mi, że jestem pracownikiem. Uznałem w końcu, że będę wierny muzyce. Kochałem ten zespół. Uważam, że to najlepszy zespół na świecie, ale mimo to uznałem, że pora zacząć pracować z innymi ludźmi i poszliśmy w swoje strony. Nie chodziło tutaj o różnice muzyczne.
Steve Hackett od tamtej pory nagrał kilkadziesiąt płyt w różnych stylach muzycznych, na koncertach wciąż wykonuje utwory Genesis. Tymczasem Genesis w zeszłym roku reaktywował się z Philem Collinsem na pożegnalną trasę. Ostatni koncert trasy odbył się w marcu tego roku w Londynie.
fot. Mikemertes
