Stephen Carpenter boi się grać z Deftones za granicą: Stanę się uchodźcą

/ 25 lipca, 2024


Gitarzysta Deftones opowiedział o swoich lękach, przez które nie wybiera się na zagraniczne wojaże z zespołem.


Stephen Carpenter od pewnego czasu nie koncertuje z zespołem Deftones poza Stanami Zjednoczonymi. Dlaczego gitarzysta nie chce ruszać w międzynarodowe trasy?

W wywiadzie dla „Rock Feed” Carpenter powiedział, czego się najbardziej boi:

To proste. Każdy z nas czuje pewne obawy przed wejściem do samolotu. U mnie ten lęk pojawił się w czasie, gdy wybuchła pandemia. Chwilę wcześniej podjąłem tę decyzję. Stwierdziłem wówczas: „Jeśli gdzieś utknę, a oni będą chcieli mnie czymś dziabnąć, nie ma mowy, żeby do tego doszło”. Decyzja była prosta. Oczywiście, trochę żałuję, chciałbym grać dla ludzi na całym świecie, którzy nas wspierają, ale podjąłem tę decyzję. Jedni ją rozumieją, inni nie. Nie mogę się cieszyć czymś, co cieszyło mnie całe życie, ale zespół mnie wspiera. Głównym powodem takiej decyzji było zakończyć te wszystkie stany lękowe. A drugi powód był taki, że nie chcę być gdzieś daleko, gdy ktoś stwierdzi, że ma ochotę wprowadzić lockdown, a ja stanę się uchodźcą, który nie będzie mógł wrócić do domu.

Deftones kończy prace nad nowym albumem studyjnym. W wywiadzie dla radia KROQ wokalista Chino Moreno wyjawił:

Nie mówiliśmy o tym publicznie, po prostu przez ostatnie półtora roku z przerwami pracowaliśmy. W tej chwili muzyka jest już nagrana, a moim zadaniem jest dokończenie wokali. W przyszłym tygodniu gram koncert, a po nim wracam do Oregonu do studia.

Moreno dodał jednak, że grupa nie spieszy się z wydaniem płyty:

Nie chcę podawać konkretnych dat, bo nie spieszymy się. Chcemy, żeby płyta była świetna. To najważniejsze. Ale nadchodzi i jest bardzo dobra. Jesteśmy podekscytowani tym, nad czym pracujemy.

Ostatni album Deftones ukazał się w 2020 roku pod tytułem „Ohms”.

KOMENTARZE

Przeczytaj także