Technologia lubi płatać figle, o czym już wielokrotnie przekonywali się muzycy – najczęściej co prawda gubili oni nośniki z nową muzyką, ale często również różnego rodzaju problemy sprawiały, że proces nagraniowy był spowalniany lub całkowicie przerywany.
O sporym pechu mogą mówić członkowie Steel Panther, którzy przyznali w ostatnim wywiadzie, że nagrali nowy album, ale z powodu problemów technicznych stracili niemalże cały premierowy materiał:
Skończyliśmy nagrywać nowy album i wrzucaliśmy go na SoundCloud, kiedy niespodziewanie został skasowany. Oznacza to mniej więcej tyle, że musimy zacząć wszystko od nowa.
– powiedział Michael Starr. I kontynuował:
Mówię poważnie. Wszystko przepadło. Dysk twardy przestał działać. Pamiętam teksty i co śpiewałem, ale musimy to nagrywać od nowa. Nie żartuję, to prawda. Nadal jednak coś mamy – uratowaliśmy kilka fragmentów z popsutych dysków. Mamy właściwie cały utwór, muszę tylko go znów zaśpiewać.
Mimo tych niesprzyjających okoliczności, nowy materiał od Steel Panther powinien pojawić się w najbliższych miesiącach. Przypomnijmy, że dyskografię zespołu zamyka krążek „Lower the Bar”, który opublikowany został w marcu 2017 roku.
mg