Justin Johnson, jeden z oskarżonych o brutalne zabójstwo Young Dolph’a, został uznany za winnego. Tragiczne wydarzenie miało miejsce w 2021 roku, gdy artysta został zastrzelony w cukierni w Memphis, w trakcie wizyty u chorej ciotki
Justin Johnson został uznany za winnego pierwszego stopnia zabójstwa oraz spisku w celu popełnienia zabójstwa i posiadania broni jako skazany przestępca. Dodatkowe zarzuty będą rozpatrywane podczas rozprawy w listopadzie. Johnson nie zajął stanowiska w obronie.
Prokurator hrabstwa Shelby zapewnił, że to nie koniec działań w tej sprawie, podkreślając:
Każde morderstwo to tragedia i traktujemy je poważnie. To morderstwo wzbudziło szczególne zainteresowanie publiczne, ponieważ Young Dolph był znaczącą postacią w społeczności. Będziemy walczyć, aby wszyscy odpowiedzialni za jego śmierć ponieśli konsekwencje.
Do tragicznych wydarzeń doszło 17 listopada 2021 roku w cukierni Makeda’s w Memphis. Young Dolph odwiedził swoje rodzinne miasto, aby zobaczyć ciotkę chorą na raka. Muzyk, który akurat kupował ciastka, został zastrzelony w wyniku 22 oddanych strzałów, co doprowadziło do jego śmierci.
To nie była pierwsza próba zabójstwa Dolpha. W 2017 roku artysta trafił do szpitala po ranach postrzałowych po ataku przed hotelem w Los Angeles, a także ucierpiał w strzelaninie w Charlotte. Sam artysta przyznał, że od 17. roku życia był na celowniku przestępców.
Cornelius Smith, drugi domniemany strzelec, przyznał się do winy. Mężczyzna twierdzi, że to Big Jook, brat rapera Yo Gotti’ego, zlecił zabójstwo Young Dolph’a, obiecując 100 tysięcy dolarów za wykonanie tego zadania. Smith przyznał, że ostatecznie dostał tylko 800 dolarów.
Young Dolph wydał siedem albumów studyjnych podczas swojego życia, a pośmiertny album „Paper Route Frank” ukazał się w 2022 roku. Artysta ma na swoim koncie cztery utwory w Billboard Hot 100 oraz liczne kolaboracje np z Megan Thee Stallion. Zostawił za sobą narzeczoną, Mię Jaye, oraz dwoje dzieci. Young Dolph miał 36 lat.