Chris Cornell popełnił samobójstwo w maju 2017 roku, kiedy to trwały już prace nad kolejną płytą Soundgarden. Po śmierci wokalisty prace zostały zawieszone, jednak w ostatnim czasie grupa postanowiła powrócić do tych nagrań.
Gitarzysta Kim Thayil przyznał w wywiadzie dla „MusicRadar”, że Soundgarden chce ukończyć demówki, nad którymi pracował Cornell, ale wpierw musi pokonać trudności formalne:
Próbowaliśmy się tym zająć już dwa lata temu, ale nie jesteśmy w posiadaniu żadnej z demówek, nad którymi pracował Chris. Mamy ich kopie, ale potrzebne nam są ścieżki źródłowe, żebyśmy mogli się do nich dograć i ukończyć płytę.
W tych nagraniach jest psychodeliczny element. Jest tam większy groove, a także więcej gitarowych arpeggio. Mieliśmy też kilka smutnych piosenek i mocnych piosenek, które brzmiały trochę jak „King Animal”, ale nie były tak ciężkie. Kiedy tylko dogramy swoje partie do tych kawałków staną się cięższe, mroczniejsze i może bardziej odjechane.
Nie wiadomo jednak, kiedy i czy w ogóle zespół zdobędzie oryginalne demówki Chrisa Cornella, gdyż jego spadkobiercy, którzy są w ich posiadaniu nie są przekonani, czy ich ukończenie to dobry pomysł.
Kim:
Ładnie ich prosiliśmy i mówiliśmy, że będzie to na korzyść wszystkich stron, jeśli dokończymy te piosenki.
%%REKLAMA%%
Ostatni album Soundgarden ukazał się w 2012 roku pod tytułem „King Animal”.
rf