Utwory Guns N’ Roses były obowiązkowe podczas solowych koncertów Slasha. Jednak po wydaniu nowej płyty ma się to zmienić. Czy The Conspirators nie będą już grali na żywo utworów Gunsów?
Axl Rose ma mnóstwo pomysłów na nowy album Guns N' Roses
Slash wyjawił, że na trasie promującej album „Living The Dream”, który ukaże się 21 września, zabraknie utworów Guns N’ Roses, które do tej pory zawsze były grane na jego koncertach. Gitarzysta uzasadnia to w rozmowie z radiem Q104.3:
Kiedy zaczęliśmy w 2010 roku, miałem na koncie tylko jeden solowy album, na którym śpiewali różni wokaliści. Graliśmy więc kawałki z tej płyty, a także dużo utworów Guns N’ Roses, których wtedy nie grałem od lat, i trochę Velvet Revolver i Snakepit. Gdy nagraliśmy „Apocalyptic Love” mieliśmy więcej własnego materiału, ale dalej graliśmy numery Guns N’ Roses i Velvet Revolver.
Po wydaniu „World On Fire” miałem sporo własnego materiału, ale wciąż lubiłem grać „Welcome To The Jungle” i parę innych. Ale potem wróciłem do Guns N’ Roses i przez ostatnie dwa lata grałem ciągle te numery. Stwierdziłem więc: „Dobra, nie musimy więcej grać Gunsów. Starczy”.
Slash wyjawił też, że listopadowe koncerty Guns N’ Roses będą ostatnimi na trasie „Not In This Lifetime”. Cały przyszły rok zamierza poświęcić na koncertowanie z Mylesem Kennedym i The Conspirators. Gitarzysta nie wyjawił jednak, jaki los czeka dalej Guns N’ Roses.
rf | fot. Ed Vill