Artystka jednak nie zakończy kariery muzycznej? Jest wypowiedź managementu.
Tydzień temu Sinead O’Connor zapowiedziała wydanie nowego albumu, „No Veteran Dies Alone” i zapowiedziała zakończenie kariery muzycznej.
Artystka napisała:
Ogłaszam, że wycofuję się z koncertowania i z przemysłu muzycznego. Jestem starsza i zmęczona. Dałam z siebie wszystko i pora to zakończyć. NVDA będzie moim ostatnim albumem. Nie będzie trasy ani promocji. To nie jest smutna wiadomość. To oszałamiająco piękna wiadomość. Mądry wojownik wie, kiedy powinien się wycofać. Minęło czterdzieści lat. Pora zacząć spełniać inne marzenia.
Teraz jednak jej management zdementował te słowa w wywiadzie dla „Billboard”:
W trakcie promocji książki Sinead doznała dużej traumy, co skłoniło ją do podjęcia decyzji o przejściu na emeryturę. Przemyślała jednak tę sprawę i odzyskała wiarę w siebie oraz swoją wartość jako muzyka.
Sinead O’Connor zadebiutowała w 1987 roku albumem „The Lion And The Cobra”. Sławę przyniosła jej płyta „I Do Not Want What I Haven’t Got” z 1990 roku z napisanym przez Prince’a utworem „Nothing Compares 2 U”. W ostatnich latach artystka zwracała uwagę mediów głównie za sprawą jej problemów psychologicznych, o których otwarcie pisała w mediach społecznościowych. Jej ostatni album ukazał się w 2014 roku pod tytułem „I’m Not Bossy, I’m The Boss”.
fot. Pymouss