Do sytuacji miało dojść w kwietniu 1995 roku w sklepie muzycznym znajdującym się w Los Angeles, kiedy to grupa spotkała się z fani, aby podpisywać swoje płyty. Shereen Hariri, jedna z pracownic, na swoim Facebooku napisała, że w pewnym momencie poczuła jak ręka frontmana Simon Le Bon powędrowała w kierunku jej prawego pośladka. Zaczął go masować, później coraz mocniej, a następnie skierował rękę do moich genitaliów – pisze Hariri.
W swoim poście dodała także, że była kompletnie sparaliżowana, zszokowana i nie wiedziała, jak ma się w takiej sytuacji zachować:
Jeżeli zrobiłabym wówczas scenę, pojawiłabym się zapewne w prasie: dziewczyna, która oskarżyła Simona Le Bona. Prawdopodobnie zostałabym zwolniona, odrzucona, zignorowana, a może nawet znienawidzona.
Hariri ma obecnie 47 lat. Kobieta nie zamierza podawać wokalisty do sądu, oczekuje jednak przeprosin z jego strony.
Wokalista postanowił jak najszybciej opublikować swój komentarz na oficjalnym fanpage'u grupy Duran Duran na Facebooku:
Przeczytałem oświadczenie, które Pani Hariri opublikowała na Facebooku odnośnie podpisywania płyt 23 lata temu w Wherehouse w Los Angeles. Zachowanie, które zarzuciła mi Pani Hariri, uważam za niestosowne i nie do zaakceptowania przeze mnie wtedy, jak i teraz. Zarzut jest po prostu nieprawdziwy.
Kiedy Pani Hariri po raz pierwszy się ze mną skontaktowała, miesiąc temu, w sprawie jej roszczenia, zaproponowałem spotkanie, aby wszystko ustalić. Zamiast tego postanowiła powiedzieć o sytuacji publicznie.
Zawsze byłem osobą, która potrafi przyznać się do błędów i za nie przeprosić. Ale nie mogę przeprosić za coś, czego nie zrobiłem.
Zespół Duran Duran powstał w 1978 roku w Birmingham. Największe sukcesy święcił w latach osiemdziesiątych, kiedy na rynku ukazała się m.in. płyta „Rio”, na którym znalazły się takie przeboje jak „Hungry Like the Wolf” czy „Save a Prayer”. Na swoim koncie mają czternaście studyjnych albumów, dyskografię grupy zamyka – jak na razie – krążek „Paper Gods”, który ukazał się trzy lata temu.
szy