Wokalistka Garbage ostro zareagowała na zamieszanie wśród publiczności podczas koncertu zespołu.
9 grudnia w Inglewood w Kalifornii zespół Garbage grał specjalny, świąteczny koncert. Podczas trzeciego utworu pod sceną zrobiło się zamieszanie, prawdopodobnie doszło do bójki.
Shirley Manson natychmiast przerwała koncert i wściekła zaczęła krzyczeć:
Macie natychmiast przestać z tym gównem. Co jest z wami? Nie wiem, o co chodzi i szczerze mówiąc mam to gdzieś. Wystarczająco dużo pojebanych rzeczy dzieje się na koncercie. Mam gdzieś, kto zaczął, macie przestać. Jebać to! (…) Mamy tylko 30 minut na scenie, a wy zabieracie nam czas. Nie mam na takie pierdoły cierpliwości. Nie wiem, o co chodzi i mam to gdzieś! Chcę, żeby to się skończyło. W dupie mam, kto zaczął i skąd to zamieszanie, po prostu, kurwa, przestańcie. Mówię serio. Jeśli coś odjebiecie na naszym koncercie zostaniecie wypierdoleni. Dostaliście ostrzeżenie.
Poniżej możecie obejrzeć całe zajście.
