Dlaczego perkusista Judas Priest pierwszą wizytę w naszym kraju zapamiętał jako niesamowitą ale też trochę smutną?
Judas Priest regularnie odwiedza nasz kraj, ale długo musieliśmy czekać na pierwszy koncert tej ekipy w Polsce. Po raz pierwszy Judas Priest dotarł do Polski dopiero w 1998 roku, bez Roba Halforda, za to z Timem „Ripperem” Owensem w składzie. Kilka lat później w wywiadzie dla „Tylko Rocka” Wiesław Weiss zapytał Scotta Travisa jak zapamiętał ten koncert.
Scott Travis odparł:
To było duże przeżycie, większe niż występy w Stanach czy Japonii, gdzie graliśmy wielokrotnie. Pamiętam, że wszędzie – przed hotelem, przed salą koncertową – czatowali na nas łowcy autografów. To oczywiście zdarza się wszędzie. Ale zwykle ludzie dają ci płytę czy kartkę, odsuwają się i spokojnie czekają, aż oddasz im podpisaną. Polscy fani nawet na moment nie wypuszczali tych płyt czy kartek z rąk. A gdy się już podpisałeś, natychmiast je wyrywali. Tak bardzo zależało im na tych autografach. Coś niesamowitego. I trochę smutnego. Niewiele dobrego spotkało ich chyba w życiu, skoro tak bardzo cenią sobie zwykłą kartkę z podpisem muzyka.
Top 5 płyt Judas Priest [RANKING]
Judas Priest ponownie odwiedzą nasz kraj już 30 marca wraz z Saxon i Uriah Heep. Tym razem zagrają w krakowskiej Tauron Arenie.
Recenzje wszystkich albumów Judas Priest, a także kompletną historię zespołu, wywiady, zdjęcia i ciekawostki znajdziesz w Wydaniu Specjalnym poświęconym zespołowi, dostępnym w sprzedaży.
JUDAS PRIEST WYDANIE SPECJALNE – KUP ONLINE