Dwóch byłych muzyków zespołu Van Halen – Sammy Hagar i Michael Anthony – potwierdziło chęć udziału w koncercie zorganizowanym ku pamięci zmarłego w zeszłym roku Eddiego Van Halena.
Już od kilku miesięcy, za sprawą wypowiedzi Wolfganga Van Halena, mówi się o koncercie zorganizowanym ku czci Eddiego Van Halena. Legendarnego gitarzysty, który zmarł w październiku ubiegłego roku.
W rozmowie w radiu Q104.3 o chęć udziału w takiej uroczystości zapytani zostali Sammy Hagar oraz Michael Anthony. Pierwszy z nich powiedział:
To się wydarzy, zdecydowanie. Nikt nie połączył jeszcze wszystkich kropek, czyli nie skontaktował się z zainteresowanymi, ale czytałem wywiady z osobami, które są w to zaangażowane. Wolfie [syn Eddiego], Valerie [była żona muzyka], a także obecna żona [Janie] – wszyscy powiedzieli, że gdy tylko to całe zamieszanie się skończy, zbierzemy wszystkich i oddamy mu hołd. Powiemy mu „dziękuję” i godnie się z nim pożegnamy. To konieczność. Nie ma znaczenia, czy wydarzy się to za 10 lat – po prostu dojdzie do skutku. Jeśli tylko będziemy w stanie to zorganizować, zorganizujemy.
Michael Anthony dodał jedynie:
Musimy celebrować muzykę. Tak dużo dobrej muzyki.
Oczywiście reaktywacja zespołu Van Halen jako takiego nie jest możliwa, o czym już kilka miesięcy temu powiedział Wolfgang Van Halen. Wydaje się, że bardziej prawdopodobne jest zorganizowanie koncertu, na którym pojawią się goście – przyjaciele Eddiego – a także członkowie zespołu Van Halen. Wspólnie odegrają największe przeboje grupy.
