Basista zespołu Greta Van Fleet postanowił skomentować aktualną sytuację w świecie muzyki pop.
Jeden z członków zespołu Greta Van Fleet, objawienia muzyki rockowej sprzed kilku lat, przepytany został w podcaście „Kyle Meredith With…”. Rozmowa dotyczyła między innymi nowej płyty zespołu, która – jak zaznaczył Sam Kiszka – powstaje, a cały proces przebiega zgodnie z planem. Nie zdecydował się jednak na doprecyzowanie.
Ciekawie zabrzmiała natomiast jego wypowiedź dotycząca najnowszej płyty Greta Van Fleet i okoliczności jej powstania:
Był to [album „The Battle at Garden’s Gate”] nasz sposób opowiedzenia o historii ludzkości. Najlepszą rzeczą, jaką można zrobić, to prowokować do myślenia.
Słuchaliśmy wielu rzeczy, ale nie z wyboru. Włączaliśmy stacje radiowe, gdzie dominuje tak zwana „muzyka popularna”. Nie ma tam żadnej treści. Mówi ci, co masz myśleć i dlaczego. Nie ma w tym tajemnicy. To obraza dla ludzkiej inteligencji. Taka muzyka sprawia, że twój mózg się wyłącza, przestajesz być kreatywny.
Amerykańska grupa Greta Van Fleet sformowana została w 2012 roku. Ma na swoim koncie dwa wydawnictwa. Młodzi muzycy docenieni zostali w 2019 roku nagrodą Grammy.