Koncertujący po całym świecie zespół musi przekraczać wiele granic i odbywać wiele odpraw celnych. A co ma zrobić zespół, który w deklaracji musi wpisać czołg? Bywają trudne i zabawne sytuacje.
Sprawdź szczegóły nowej płyty Sabaton
Par Sundstrom z zespołu Sabaton w wywiadzie dla „Scars & Guitars” opowiedział o problemach, jakie grupa napotyka, gdy celnicy dowiadują się, że do ich kraju wwożony jest czołg:
Czasami bywa interesująco, czasami piętrzą się kłopoty, ale zawsze bawi nas, gdy musimy zadeklarować „wwozimy do waszego kraju czołg”. Robią wtedy wielkie oczy i pytają: „Co? Chcecie powiedzieć, że wwozicie czołg?”. W ciężarówce mamy czołg i dużo materiałów wybuchowych. Celnicy mówią: „Serio? Nie przekroczycie z tym granicy”.
Trzeba im wtedy wyjaśnić, że to nie jest prawdziwy czołg tylko sztuczny. Najlepsza odpowiedź, jaką usłyszeliśmy, brzmiała: „Na co komu sztuczny czołg?”. To spory sprzęt. Waży z 1,7 tony, czasem więc skomplikowane jest dostarczenie go w niektóre miejsca.
Sabaton przygotowuje nową płytę. Album „The Great War” światło dzienne ujrzy 19 lipca. Zespół tym razem zainspirował się wydarzeniami z I wojny światowej, co zaowocowało albumem koncepcyjnym.
%%REKLAMA%%
Sabaton będzie jedną z głównych gwiazd tegorocznego Mystic Festival, który odbędzie się w dniach 25-26 czerwca w Tauron Arenie oraz w Parku Lotników w Krakowie. Mamy nadzieję, że nie będzie miał problemów z przywiezieniem czołgu.
rf