Kariera Scorpions wcale się nie kończy. Wręcz przeciwnie! Muzycy cały czas chcą nie tylko koncertować, ale nadal myślą o nagrywaniu premierowego materiału. Wspomniał o tym w wywiadzie dla „Digital Journal” Rudolf Schenker, gitarzysta niemieckiej grupy:
Wciąż czekamy na moment, aż pojawi się inspiracja do nagrania kolejnej płyty. Tak jak to było w wypadku Judas Priest czy Metalliki. Trzeba po prostu poczekać na odpowiedni moment
– powiedział muzyk.
Ostatnia płyta Scorpions pojawiła się w 2015 roku. Wielu myślało, że „Return To Forever” będzie ostatnim albumem w dorobku weteranów rocka, ale wypowiedź Schenkera dowodzi, że zespół nie powiedział w tym temacie ostatniego słowa.
Scorpions zagrali wielki przebój w hołdzie Korze
Polski koncert Scorpions rozpoczęli od jednej z młodszych piosenek „Going Out With a Bang”, która otwiera ich osiemnasty album studyjny „Return To Forever” z 2015 roku. Utwór zaprezentowany z ogromną mocą od razu wprowadził publiczność w dobry nastrój. Później nastąpił przegląd nieco starszych kawałków z lat siedemdziesiątych, mocno osadzonych w hardrockowym brzmieniu zespołu.
Nieco oddechu przyniosły trzy kolejno po sobie następujące hity: „Follow Your Heart”, „Eye of the Storm” oraz monumentalne „Send Me an Angel”. Tym razem to ostatnie zabrzmiało szczególnie, ponieważ zadedykowane zostało zmarłej dzień wcześniej Korze, liderce Manaamu:
mg