Tom Gabriel Fischer opuścił Celtic Frost. Jestem całkowicie wyniszczony i bardzo rozczarowany – powiedział muzyk. Jako, że jestem tym muzykiem, który był najbardziej wyeksponowany przed naszymi fanami i mediami, czuje się zakłopotany i upokorzony faktem, że nie mogę kontynuować działalności w Celtic Frost. Mimo niezwykle przychylnego odbioru, który miałem przez ostatnie kilka lat. Zwłaszcza ze strony fanów. Wszystko wskazuje na to, że powodem rozstania jest brak spójnej wizji drogi, jaką powinien dalej pójść zespół. Mój umysł i dusza są pełne energii, kreatywności i pomysłów. Miałem poczucie, że kolejny album powinien być mroczniejszy, mocniejszy i bardziej eksperymentalny niż "Monotheist". Tom podkreśla, że Celtic Frost to był zespół trzech indywidualności, a on był tylko jedną z nich. To musiało się tak skończyć. Podkreśla też, że jego przyjaźń i szacunek dla basisty Martina Erica Aina pozostają nienaruszone. Dodaje jednak, że od tej decyzji nie ma odwrotu.
mk