Rowan Atkinson zaistniał jako Jaś Fasola (Mr. Bean) w 1990 roku za sprawą komediowego serialu, który do 1995 roku doczekał się 15 odcinków, a później także dwóch filmów pełnometrażowych. Czy jeszcze kiedyś powróci do tej postaci?
W wywiadzie dla „The Graham Norton Show” Rowan Atkinson podszedł do tego pomysłu sceptycznie, mówiąc:
Wątpię w to, by powrócił. Ale nigdy nic nie wiadomo. Nigdy nie mów nigdy. Czuję jednak, że zrobiłem z tą postacią wszystko, co chciałem zrobić.
Aktualnie Rowan Atkinson promuje nowy film kolejnej, stworzonej przez siebie postaci: Johnny’ego Englisha, będącego luźną parodią filmów z Jamesem Bondem. Najnowsza część, „Johnny English: Nokaut”, trafiła na ekrany polskich kin pod koniec września. Jej fabuła przedstawia się następująco (za „Filmweb”):
Johnny English powraca! Nowa przygoda zaczyna się w momencie, w którym olbrzymi cyber-atak ujawnia wszystkich tajnych agentów Wielkiej Brytanii, a ich szef zapowiada, że to dopiero początek kłopotów. Tajne służby mogą teraz liczyć tylko na niego – Johnny’ego Englisha. Niedawno zdegradowany, prowadzi zajęcia w jednej ze szkół. To właśnie wtedy zostaje ponownie powołany na dawne stanowisko, by zdekonspirować przebiegłego hakera, który zagraża bezpieczeństwu państwa. Ale aby misja się udała, Johnny będzie musiał użyć wszystkich swoich umiejętności, cóż, w każdym razie tych, które ma. „Analogowymi” metodami, które zna ze swej młodości, będzie musiał stawić czoła digitalnej technologii jutra.
Jest to trzecia część serii, zapoczątkowana filmem „Johnny English” z 2003 roku. Nowa produkcja spotkała się z mieszanymi opiniami, ale już zdążyła zarobić 66,5 miliona dolarów.
rf