W grudniu Rosé, członkini Blackpink, wydała swój debiutancki solowy album, zatytułowany po prostu „Rosie”. W programie Kelly Clarkson artystka opowiedziała o emocjonalnym procesie twórczym.
O swoim pierwszym solowym projekcie, Rosé mówi jak o „uzdrowieniu”. Artystka przyznaje, że to płyta autobiograficzna, dzięki której fani mogą ją bliżej poznać:
Rosie to imię, którym zwracają się do mnie moi przyjaciele i rodzina, więc chciałam, aby ten album był jak dziennik moich lat dwudziestych. Chciałam, żeby moi fani czuli, że mogą nazywać mnie Rosie i że jestem ich przyjaciółką. W trakcie tworzenia tej płyty bardzo się uzdrowiłam. To dla mnie bardzo osobisty album i jestem za to bardzo wdzięczna.
Podczas rozmowy wokalistka powiedziała, że otwieranie się na temat swoich problemów podczas pisania piosenek było dla niej jak „zrzucenie traumy”:
Jestem ekstrawertyczką, więc odkryłam, że uwielbiam opowiadać o swoich problemach obcym ludziom. To było jak darmowa sesja terapeutyczna.
Album „Rosie” zawiera 12 piosenek, w tym jeden z największych hitów zeszłego roku, utwór „APT.” z Bruno Marsem.
Solowy projekt Rosé pojawił się nieco ponad dwa lata po ostatnim albumie Blackpink. Pomimo skupienia na swoich solowych projektach w ostatnich latach, członkinie zespołu obiecują, że zespół nie planuje przerwy. W tym roku Blackpink planują wyruszyć w światową trasę koncertową.