Film „Somebody Up There Likes Me” ma opowiadać historię Ronniego Wooda – gitarzysty The Rolling Stones, a wcześniej także The Faces. Dokument będzie miał premierę 12 października na londyńskim festiwalu filmowym. Jak zapewniają twórcy film ma być „brutalnie szczery” i szczegółowo opowiadać o walce gitarzysty z uzależnieniem od narkotyków, o jego zmaganiach z chorobą nowotworową, a także o jego zamiłowaniu do malowania.
Reżyser Mike Figgis mówi:
Połączenie eklektycznych zainteresowań muzycznych i zamiłowania do malarstwa wydawało się obiecującym startem. Zaczęliśmy więc rozmawiać i w tych rozmowach poruszyliśmy przeróżne tematy. Pozostali Stonesi dorzucili interesujące historie, które trafiły do tego filmu.
Jeszcze nie wiadomo, kiedy film trafi do dystrybucji.
%%REKLAMA%%
The Rolling Stones zakończyli właśnie amerykańską część trasy koncertowej No Filter. Trasa początkowo miała trwać od kwietnia do czerwca ale została przesunięta o dwa miesiące ze względu na operację zastawki Micka Jaggera. Trasa ta była kontynuacją dwóch europejskich tras, które zespół dał w latach 2017-2018.
rf