„The Wall” to jedna z najsłynniejszych płyt Pink Floyd. Po odejściu z zespołu, Waters wielokrotnie później grał ten album w całości na żywo. Teraz chce zagrać na granicy amerykańsko-meksykańskiej.
Pink Floyd wydadzą boxy z niepublikowanym materiałem
Przypomnijmy, że basista z okazji upadku Muru Berlińskiego dał wspaniały i niezapomniany koncert w stolicy Niemiec. Wykonał „The Wall” w całości wraz z wieloma gośćmi.
Waters celebrował więc upadki murów. Teraz chce zagrać kultowy album na granicy amerykańsko-meksykańskiej, aby zaprotestować przeciwko planom obecnego prezydenta USA, Donalda Trumpa, który chce wybudować mury oddzielający Stany Zjednoczone oraz Meksyk.
Tak Roger Waters w rozmowie z francuską agencją informacyjną AFP wyjaśnia swoją decyzję:
Przekaz jest bardzo istotny obecnie, kiedy to Trump został prezydentem. Jego gadanie o budowaniu muru tworzy ogromną wrogość pomiędzy rasami i religiami. Album opowiada o tym jak szkodliwe jest tworzenie murów na poziomie osobistym, jak i na szerszym poziomie.
I dodaje:
Muzyka to uzasadniony środek protestu, dlatego też muzycy mają prawo go wyrażać.
Waters już nieraz dał wyraz, że nie podoba mu się wybór Trumpa na prezydenta. Wystarczy przypomnieć, że kilka tygodni temu opublikował w sieci klip do utworu „Pigs (Three Different Ones)”, która pochodzi z albumu „Animals” grupy Pink Floyd. Wideo zostało zrealizowane podczas koncertu w Mexico City. Podczas jego wykonywania muzyk zaprezentował antytrumpowe wizualizacje.
Nowa płyta na horyzoncie
Roger Waters ujawnił kilka dni temu, że jego nowa płyta będzie zatytułowana „Is This The Life We Really Want?” i ukaże się już wkrótce. Muzyk nie podzielił się z nami konkretną datą premiery, za to udostępnił fragment nowej muzyki:
Roger Waters: fragment albumu „Is This The Life We Really Want?”
Wiadomo natomiast, że produkcją zajął się Nigel Godrich, najbardziej znany ze współpracy z Radiohead.
To tak naprawdę płyta o miłości – o czym zresztą są wszystkie moje płyty. Rozmyślam nie tylko nad tym, dlaczego zabijamy nasze dzieci. Zastanawiam się też nad chwilami pełnymi miłości – jeśli dane jest nam jej doświadczyć – i pozwalam tej miłości rozświetlać wszystko i wszystkich
– tak o nadchodzącej płycie mówił Waters kilka miesięcy temu. Zestaw ma zawierać 12 utworów.
Ostatni pełnoprawny album solowy Rogera Watersa ukazał się w 1992 roku pod tytułem „Amused To Death”. Potem artysta wydał jeszcze składankę „Flickering Flame: The Solo Years Volume 1” oraz operę „Ça Ira” (2005).
Były basista Pink Floyd ma także plany koncertowe. W maju rozpocznie trasę „Us+Them”, podczas której odwiedzi Stany Zjednoczone oraz Kanadę. Tournee zakończy się pod koniec października.
Na koniec przypomnijmy sobie wersję koncertową jednego z utworów, który możemy znaleźć na albumie „The Wall”.
Roger Waters: „In the Flesh?” (Live)
szy