Album „Lulu” nagrany przez Metallicę i Lou Reeda w 2011 roku okazał się jedną z najbardziej kontrowersyjnych płyt ostatnich lat. Na zespół spłynęła fala krytyki, a sprzedaż utrzymywała się na niespotykanie niskim poziomie, osiągając w USA wynik nieznacznie przekraczający 30 tysięcy egzemplarzy (jest to album podwójny, więc każda sztuka liczy się razy dwa).
Satyricon ujawnia tracklistę nowej płyty
Basista Robert Trujillo twierdzi jednak, że jest zadowolony z tego albumu. W rozmowie z podcastem „Rock Talk With Mitch Lafon” powiedział:
Jedną z pięknych rzeczy bycia w Metallice jest możliwość podejmowania ambitnych projektów, które czynią nas lepszym zespołem. A płyta z Lou Reedem była zdecydowanie takim projektem, który rozwinął nas twórczo. Można ją kochać albo nienawidzić, ale nam sprawiła ona radość.
Była to interesująca podróż. Czasami zabawna, czasami trudna – ale w dobrym sensie. Nie była trudna w rozumieniu negatywnym. Bardzo dużo się z niej nauczyłem. Myślę, że cały zespół trochę się nauczył spontaniczności i były magiczne chwile. W studiu działy się rzeczy, które rozsadzały mi mózg – kiedy nagrywaliśmy i nagle pojawiał się improwizowany moment. Kiedy z Jamesem [Hetfieldem] pisaliśmy utwór – chyba to był „Junior Dad” – wszystko działo się spontanicznie. „Wciśnij zapis”. Była w tym piękna energia. Trudno słuchać tego utworu, bo zawsze doprowadza ludzi do łez. To bardzo emocjonalny numer.
„Lulu” była ostatnią płytą nagraną przez Lou Reeda, który zmarł w październiku 2013 roku. Metallica wydała nowy album pod tytułem „Hardwired… To Self-Destruct” w 2016 roku, którym to odzyskała dobrą opinię wśród fanów. Tak dobrym przyjęciem (nie tylko artystycznym, ale i komercyjnym – „Hardwired” dotarł na szczyty list przebojów i rozszedł się w nakładzie gwarantującym Platynę w USA) zaskoczony był nawet sam Lars Ulrich, który powiedział:
Już kiedyś wspominałem, że przez ostatnie pół roku słyszałem rzeczy, których wcześniej – przez 35 lat kariery – nikt nigdy nie mówił. Chodzi o „Dlaczego nie zagraliście więcej nowych kawałków?”. Zwykle ludzie narzekają na granie nowego materiału i mówią „Zagrajcie więcej starych utworów”. To mantra każdego muzyka w obecnych czasach. Po tym wszystkim graliśmy cztery nowe utwory, później pięć, a nawet sześć – połowę wszystkich. A mimo to ludzie wciąż mówią: „Ej, gdzie „Spit Out of Bone”? Gdzie to i tamto? Grajcie więcej nowych kawałków”.
Trasa promująca nowy album potrwa do wiosny 2018 roku. 28 kwietnia 2018 roku Metallica wystąpi w Krakowie, w Tauron Arenie na pierwszym halowym koncercie w Polsce od 1996 roku.
rf