Przypomnijmy – brytyjski wokalista pod koniec swojego występu, podczas wykonywania utworu „Rock DJ”, pokazał środkowy palec do kamery. Ponieważ chwilę przed tym wybrykiem zmienił tekst utworu, sugerując ostrą ripostę w stronę hejterów, wielu założyło, że chodzi właśnie o to – muzyk chciał przekazać, że w Rosji zagrał za darmo i wcale nie „sprzedał się Putinowi” jak sugerowały media w Wielkiej Brytanii.
Travis Barker (Blink-182) ponownie w szpitalu
Teoria dotycząca riposty w stronę krytykujących go mediów i fanów miała sens, ale nigdy nie została potwierdzona przez samego zainteresowanego, który nie zabrał głosu w sprawie. Aż do teraz – Robbie Williams był gościem programu telewizyjnego „This Morning”, w którym oczywiście padło pytanie o wydarzenia z ceremonii otwarcia:
W całym zajściu istotnym było, żeby nie wywołać skandalu międzynarodowego. Wiecie co? Jakoś mi się to udało. Byłem pod ogromną presją, nie wiedziałem jak odliczyć pół minuty, więc odliczyłem jedną minutę.
– próbował obrócić swoje zachowanie w żart Williams. Dalej próbował wytłumaczyć, dlaczego w ogóle doszło do takiej sytuacji:
Nie mam do siebie zaufania. Czasem nie wiem, co robię. Moim planem było zaśpiewanie wszystkiego jak należy i nie przewrócenie się. W 99% się udało. Mam pustkę w głowie. Pojawiła się jakaś blokada między moim ciałem a rozumem. Po 5 minutach zapytałem sam siebie, czy faktycznie to zrobiłem.
– podsumował.
Dość pokrętne wyjaśnienie Robbiego Williamsa pewnie większości osób nie przekonuje, a co dokładnie muzyk chciał zamanifestować? Niewykluczone, że nigdy się nie dowiemy. Jego zachowanie podczas występu zostało mocno skrytykowane, niektóre stacje telewizyjne przepraszały nawet swoich widzów.
mg