Robbie Williams zaapelował do swoich fanów, aby się dobrze zastanowili, zanim opublikują krzywdzące komentarze na temat celebrytów w sieci. Post jest refleksją na tragiczną śmierć Liama Payna, który zmarł w środę w wieku 31 lat.
Robbie podzielił się na Instagramie postem przedstawiającym rozmowę mailową między nim a byłym członkiem One Direction, Liamem Paynem.
W długim opisie muzyk wspominał, jak pełnił rolę mentora dla zespołu One Direction i wystąpił z nimi w finale programu The X Factor w 2010 roku:
Jak zrozumieć tragedię Liama Payne’a? Oczywiście moje pierwsze odczucia po jego śmierci były takie jak wszystkich innych. Szok, smutek i dezorientacja. I szczerze mówiąc, pisząc te słowa, nadal tak się czuję.
Robbie zauważył, że trudności Liama były bardzo podobne do jego własnych. Obaj byli członkami boysbandów, a później zaczęli kariery solowe, zmagając się z uzależnieniem.
Liam wytrzeźwiał w zeszłym roku, ale według doniesień, gdy w środę wypadł z hotelowego balkonu w Buenos Aires, był pod wpływem substancji.
Sam zmagałem się z demonami w wieku 31 lat. Miałem nawroty. Cierpiałem. Cierpiałem, bo wróciłem do nałogu. Wróciłem do nałogu z powodu wielu bolesnych powodów. Pamiętam, jak zmarł Heath Ledger i myślałem: „Ja będę następny”. Dzięki Bogu i/lub głupiemu szczęściu, wciąż tu jestem.
Artysta zaapelował również do swoich obserwatorów, aby byli bardziej życzliwi i wyrozumiali wobec innych w sieci. Podkreślił, że celebryci to prawdziwe i „niesamowicie wrażliwe” osoby:
Możemy być milsi. Możemy być bardziej empatyczni. Możemy przynajmniej próbować być bardziej współczujący wobec siebie, swojej rodziny, przyjaciół, obcych ludzi w życiu i w internecie. Nawet sławni obcy ludzie potrzebują twojego współczucia.
Aktualnie Robbie planuje nagrać nowy, rockowy album oraz przygotowuje się do premiery swojego filmu biograficznego, zaplanowanego na początek przyszłego roku.