1 września, w ostatnią niedzielę, podczas festiwalu muzyki country doszło do największej strzelaniny w historii Stanów Zjednoczonych. Nic dziwnego, że to wydarzenie wstrząsnęło całym światem. Robb Flynn z Machine Head, z tego powodu, nie chce już wykonywać jednego ze swoich najsłynniejszych utworów w trakcie koncertów.
Niemiecki zespół znieważył polską flagę?
Przypomnijmy: podczas festiwalu Route 91 Harvest Music Festival w Las Vegas doszło do strzelaniny. Początkowo informowano o kilku rannych osobach, później ta liczba się zwiększyła, amerykańskie media podały, że zginęło 58 osób, a prawie 500 zostało rannych. Napastnik – 64-letni Stephen Paddock – otworzył ogień do uczestników imprezy. Strzelał do nich z okna pokoju znajdującego się na 32. piętrze jednego z hoteli. Sprawca popełnił samobójstwo.
Robb Flynn, lider Machine Head, po tym tragicznym wydarzeniu, postanowił zabrać głos:
Jestem za kontrolowaniem dostępu do broni. Wszyscy słyszeli o Las Vegas. Ten facet miał 23 karabiny w swoim pieprzonym pokoju hotelowym. To jest coś chorego.
To wszystko, co wydarzyło się w Las Vegas, jest straszne. To jest przerażające. Kiedy po raz pierwszym o tym usłyszałem, nie mogłem się pozbierać. Tamtego ranka pomyślałem: nie chcę już grać utworu „Davidian”. Napisałem nawet do kolegów SMSa: „Nie chcę więcej wykonywać Davidian” . To było szaleństwo. Prawdopodobnie tak się stanie, jeszcze o tym nie dyskutowaliśmy, ale w tym momencie tak właśnie czuję.
Co się, kur**, dzieje teraz z ludźmi? To wszystko jest szalone.
Kompozycja „Davidian”, która znalazła się na debiutanckim albumie formacji „Burn My Eyes” (1994), została zainspirowana tragicznymi wydarzeniami z 1993 roku – tzw. oblężeniem Waco. Członkowie sekty Gałąź Dawidowa zebrali się na farmie w Teksasie (znajdowała się tam ogromna ilość broni palnej) wraz ze swoim przywódcą Davidem Koreshem. Władze Stanów Zjednoczonych wysłały w to miejsce kilku agentów ATF (Biuro ds. Alkoholu, Tytoniu, Broni Palnej oraz Materiałów Wybuchowych) w celu aresztowania guru tej sekty. Wywiązała się z tego strzelanina, w wyniku której zginęło 80 osób, w tym wiele kobiet oraz dzieci.
Nowy album Machine Head w przyszłym roku
Nie tak dawno zespół, oprócz ogłoszenia amerykańskiej trasy koncertowej oraz europejskich dat (niestety, w najbliższym czasie Machine Head nie zagra w naszym kraju), zdradził pierwsze szczegóły nowego studyjnego albumu. Płyta będzie nosiła tytuł „Catharsis” i zostanie opublikowana w styczniu przyszłego roku. Produkcją zajął się Zack Ohren, natomiast nagrania odbyły się w Sharkbite Studios w Oakland. Więcej informacji na temat nadchodzącego wydawnictwa powinniśmy otrzymać w najbliższym czasie. Dyskografię Machine Head zamyka album „Bloodstone & Diamonds” z 2014 roku.
szy