Motocykl stał się jednym z charakterystycznych elementów koncertów Judas Priest. Kiedy pojawił się na scenie po raz pierwszy?
Rob Halford regularnie wjeżdża na scenę na motocyklu podczas koncertów Judas Priest. Ten charakterystyczny element koncertowego show zrodził się przez przypadek.
W wywiadzie dla „Goldmine Magazine” Rob Halford opowiada:
Kiedy nagraliśmy piosenkę „Hell Bent For Leather”, graliśmy gdzieś w klubie w Anglii, pod którym było zaparkowanych pełno motocykli. Powiedziałem nagle: „Fajnie by było gdybyśmy mogli wjechać na motocyklu w ‘Hell Bent For Leather’”. Pogadałem z kilkoma motocyklistami i przedstawiłem im pomysł. Jeden z nich powiedział: „Weź mój”. Miałem więc motocykl i skórzaną kurtkę. To było jak objawienie. Wszystko się ze sobą połączyło. Mieliśmy cały image, brzmienie, energię, wszystko to zjednoczyło się przez ten motocykl. Fanom się spodobało. Oszaleli.
Poniżej możecie obejrzeć, jak Rob Halford wjeżdża motocyklem na scenę.
Judas Priest będzie jedną z gwiazd tegorocznej odsłony Mystic Festival. Wystąpi 3 czerwca w stoczni gdańskiej.