Wokalista Judas Priest pracował niegdyś w sex shopie. Jak wspomina ten czas?
W wywiadzie dla magazynu „Kerrang!” Rob Halford został zapytany, czy to prawda, że w 1973 roku, kiedy zaczynał karierę w Judas Priest, pracował w sex shopie.
Halford odparł:
Tak. Sprzedawałem dilda, pierścienie na fiuty i pisemka do fapania. Tego typu rzeczy. Pracowałem też w Grand Theatre w Wolverhampton, co było… Chciałem powiedzieć, że teatr był bardziej szanowany, ale chyba oba te miejsca były szanowane. Trzeba jakoś wiązać koniec z końcem. Do sex shopu przychodziła interesująca klientela, ze wszystkich warstw społecznych. Każdy potrzebuje takich rzeczy.
Rob Halford wydał niedawno autobiografię „Confess”. Zespół Judas Priest natomiast planuje nagrać następcę znakomicie przyjętego albumu „Firepower”. Grupa wystąpi na przyszłorocznej edycji Mystic Festival, która odbędzie się w Gdańsku, w dniach 2-4 czerwca 2021.