Rihanna wyjaśniła, co powstrzymywało ją w ostatnich latach przed wydaniem nowego albumu. Odniosła się również do plotek, jakoby jej długo wyczekiwany projekt miał być utrzymany w stylu reggae.
Piosenkarka nie wydała nowej płyty od premiery „Anti” w 2016 roku. Okazuje się, że choć w tym czasie pracowała nad nową muzyką, to miała trudności ze znalezieniem właściwego brzmienia dla swojego dziewiątego albumu. Im więcej czasu poświęcała na jego tworzenie, tym bardziej czuła, że po tak długiej przerwie jej powrót do muzyki musi mieć znaczenie:
Po jakimś czasie spojrzałam na to i pomyślałam, że skoro minęło tyle lat, to mój kolejny projekt musi się liczyć. Musi być wart tego czekania. Muszę pokazać ludziom, że było warto. Nie mogę wypuścić niczego przeciętnego. Jeśli czekali osiem lat, mogą poczekać jeszcze trochę.
Zapytana przez magazyn „Harper’s Bazaar” o pogłoski na temat reggae na nadchodzącym albumie, odpowiedziała:
To kompletna bzdura! Teraz nie ma już gatunków. Właśnie dlatego czekałam. Za każdym razem, gdy próbowałam, czułam, że to nie ja. To nie pasowało do mojego rozwoju, mojej ewolucji. Nie mogłam tego zrobić. Nie mogłam się pod tym podpisać. Nie mogłabym tego wykonywać przez rok na trasie.
Artystka dodała jednak, że w końcu odnalazła kierunek, w którym chce podążać:
Myślę, że muzyka jest moją wolnością. Właśnie to sobie uświadomiłam. W końcu odkryłam, co naprawdę chcę zrobić z moim nowym albumem.
Wokalistka przyznała też, że „Anti” to jedyny album, którego może słuchać od początku do końca bez uczucia zażenowania:
Zawsze czułam wstyd, gdy słuchałam własnej muzyki. Nie lubię słuchać swojego głosu, ale „Anti” mogę. Gdy słucham tej płyty, mam wrażenie, jakbym to nie ja na niej śpiewała. Tylko ten album daje mi takie uczucie oderwania, jakby to nie był mój głos. To trochę jak słuchanie swojej wiadomości głosowej – myślisz wtedy: „O rany, naprawdę tak brzmię?”
Niedawno Rihanna opublikowała swoją wersję hitu „Heaven Is a Place on Earth”, czyli przeboju oryginalnie nagranego przez Belindę Carlisle. Piosenka znajdzie się na ścieżce dźwiękowej do nowego filmu o Smerfach.