W tym roku amerykańska formacja ma zaplanowane tylko trzy, marcowe, koncerty w ramach festiwalu Lollapalooza w Ameryce Południowej. Wczoraj odbył się pierwszy z nich, w Argentynie. Fani RHCP z pewnością mogli czuć się lekko zaskoczeni setlistą.
Sigur Ros ma problemy z powodu niezapłaconych podatków
Choć zespół wciąż formalnie promuje swój ostatni studyjny album, który ukazał się w 2016 roku, muzycy podczas pierwszego tegorocznego występu zaprezentowali tylko trzy kompozycje pochodzące „The Getaway”. Co istotniejsze – Red Hoci postanowili odświeżyć swój koncertowy repertuar i wykonali kilka dawno niegranych utworów.
Po raz pierwszy, od ponad 20 lat, publiczność mogła usłyszeć „Nevermind” z płyty „Freaky Styley”. Anthony Kiedis i spółka przypomnieli także rzeczy z podwójnego krążka „Stadium Arcadium” – mowa o „Hump de Bump” (ostatni raz w secie pojawił się w 2007), „If” (12 lat przerwy w wykonywaniu na żywo) czy „Strip My Mind” (muzycy grali go jeszcze w 2012).
Poniżej możecie przekonać się jak te kompozycje wypadły podczas koncertu w Argentynie (całość była transmitowana w sieci):
Setlista z wczorajszego koncertu RHCP składała się z 17 utworów (łącznie z otwierającym, tradycyjnym „jamem”):
Muzycy Red Hot Chili Peppers po ostatnim zaplanowanym koncercie w tym roku (23 marzec, Brazylia), udadzą się na zasłużone, dłuższe wakacje, ale nie będą wyłącznie odpoczywać. Perkusista Chad Smith w jednym z ubiegłorocznych wywiadów powiedział:
Przez większość roku będziemy po prostu odpoczywać, a potem zaczniemy najprawdopodobniej pisać kolejne utwory. Mam nadzieję, że w pewnym momencie zaczniemy je nagrywać. Taki jest plan. […] Zamierzamy koncentrować się na pisaniu piosenek i na samodoskonaleniu, będziemy starać się to robić, ponieważ my to uwielbiamy!
szy