Prace nad trzecim sezonem serialu „Stranger Things” idą pełną parą, jednak data premiery została przesunięta. Pierwotnie mówiło się, że „Stranger Things 3” trafi na Netflixa pod koniec 2018 lub na początku 2019 roku. Teraz jednak wiadomo, że stanie się to nie wcześniej niż latem 2019 roku.
Gwiazda Stranger Things wyjawiła swój ulubiony zespół
W trakcie odbywającego się w Beverly Hills prasowego panelu krytyków telewizyjnych, rzeczniczka Netflix przekazała tę decyzję, podjętą przez braci Duffer, uzasadniając:
Bracia Duffer i Shawn Levy pracują bardzo ciężko i zdają sobie sprawę, że stawka jest bardzo wysoka. Chcą stworzyć coś większego i lepszego od poprzedniej serii. Potrzebują więc czasu, żeby wszystko przygotować.
Chodzi między innymi o zastosowanie większej liczby spektakularnych efektów. Twórcy zapewniają, że warto będzie czekać.
Tymczasem po sieci krąży już pierwszy zwiastun „Stranger Things 3”, który przyjął formę spotu reklamowego centrum handlowego Starcourt. Stworzony w stylu typowym dla połowy lat 80. prezentuje nowy przybytek handlowy miasta Hawkins, a wśród reklamujących go osób znalazł się znany z dwóch poprzednich sezonów Steve Harrington, który najwyraźniej znalazł pracę w jednym ze sklepów.
W trzecim sezonie „Stranger Things” pojawią się nowi bohaterowie. Będzie to Maya Thurman-Hawke, 20-letnia córka Umy Thurman i Ethana Hawke’a, która wcieli się w rolę Robin – „alternatywnej dziewczyny”, która ma odkryć mroczny sekret miasta Hawkins. A także Jake Busey (znany m.in. z takich produkcji jak „Żołnierze kosmosu” czy „Kontakt”) oraz Cary Elwes („Chwała”, „Szybki jak błyskawica” czy „Robin Hood: Faceci w rajtuzach”). Pierwszy z wymienionych wcieli się w postać Myrona Klyne'a (prostego, zepsutego polityka), drugi natomiast będzie dziennikarzem The Hawkins Post – Bruce'em.
Trzeci sezon serialu będzie liczył osiem odcinków. Jego akcja będzie toczyła się latem 1985 roku.
rf