Pomimo tego, że Lemmy nie urodził się w Los Angeles, miał niebagatelny wpływ na Sunset Trip. Dlatego też nikogo nie dziwi, że właśnie tam powstał ogromny mural, który jest hołdem dla lidera Motörhead.
Mural ozdobił jedną z bocznych ścian legendarnego nocnego klubu Roxy Theatre, w którym odbywały się również koncerty (wystarczy wspomnieć, że w tym miejscu grali tacy wykonawcy, jak m.in. Jane's Addiction, Guns N' Roses czy System of a Down). Autorką tego dzieła jest Jules Mack (pseudonim artystyczny: Muckrock). Pomimo tego, że do czasu ogłoszenia, kiedy dowiedziała się, że to właśnie jej pomysł został wybrany, nie była znana szerszej publiczności. Warto jednak nadmienić, że urodziła się w tym samym mieście co Lemmy, czyli Stoke-on-Trent. Podobnie jak lider Motörhead, zaadaptowała się w Los Angeles.
To jest dla fanów. Lemmy zawsze podczas każdego show mówił: „Jesteśmy Motorhead i gramy rock’n’roll. Nie zapominajcie o nas”. To jest teraz moja praca
– tak powiedział manager grupy, Todd Singerman.
W zeszłym roku w Rainbow Bar and Grill, czyli ulubionej knajpie Lemmy'ego, w której, przez ostatnie dwie dekady swojego życia, przesiadywał codziennie (jeśli oczywiście nie był z zespołem w trasie koncertowej), często grając na maszynach, powstał salon jego imienia. A także jego statua z brązu oparta na słynnej fotografii Roberta Johna, dokładnie odwzorowana.
Jeden z fanów powiedział po odsłonięciu wspomnianej statuy:
Każdy przyszedł tutaj, aby oddać cześć i szacunek świętemu Lemmy'emu i to jest piękna rzecz. Rainbow jest teraz rock'n'rollowym kościołem.
Mural oraz wspomniany wcześniej pomnik są więc dopiero początkiem planów na cześć Lemmy'ego oraz jego grupy. Obecnie Singerman pracuje nad otwarciem muzeum poświęconego Motörhead.
Poniżej możecie zobaczyć 60-sekundowy filmik, na którym widać, jak powstawał mural na cześć legendarnego muzyka:
Airbourne w hołdzie Lemmy'emu
Powstał mural, powstała statua, a z kolei wczoraj zespół Airbourne opublikował teledysk do utworu „It’s All For Rock N’ Roll” – jest to swoisty hołd dla legendarnego basisty i wokalisty. Kompozycja pochodzi z ostatniego studyjnego albumu Australijczyków, „Breakin’ Outta Hell” z 2016 roku.
Lemmy był łaskawym i wspaniałym facetem, zawsze chcieliśmy go zobaczyć na festiwalach. Jesteśmy przyzwyczajeni do wyjazdu w trasę, odegrania swojego setu, żeby godzinę później usłyszeć nieśmiertelne słowa: „Jesteśmy Motorhead i gramy rock’n’roll”. Potem słyszymy bas Lemmy'ego i cały ten wybuch. Tego już nie ma. Oni wciąż są w naszych sercach, zawsze będą, ale nie zobaczymy już na żywo Lemmy'ego.Więc zacząłem rozmawiać z naszym perkusistą, Ryanem O'Keeffem i zdecydowaliśmy, że napiszemy piosenkę dla Lemmy'ego
– mówił w wywiadzie dla Team Rock frontman grupy Joel O' Keeffe.
Airbourne: „It’s All For Rock N’ Roll”
szy